Podsumowania są ważne. To żeby się na moment zatrzymać. Kiedyś oglądałam wykład, gdzie ktoś opisywał pewną ciekawą teorię STOP, LOOK and GO.
Często ją stosuję u siebie. Co to za teoria? Zatrzymaj się, popatrz i przeanalizuj swoje działania, zmień kurs lub lekko go zmodernizuj i rusz w drogę.
Jak to u mnie działa? Co dwa tygodnie staram się robić podsumowania. Sprawdzać czy jestem tam, gdzie chce być. Czy z tej perspektywy mój cel wygląda równie pociągająco, czy może zobaczyłam jego drugie oblicze i nie mam dalej ochoty się do niego zbliżać.
To nic złego zmienić kurs i iść dalej w zgodzie ze sobą.
Ostatnio miałam taki moment, gdzie mój stop trwał dłużej niż zwykle.
7 dni na kajaku, z niezwykłymi ludźmi. Zdani byliśmy tylko na siebie, spaliśmy w namiotach tam, gdzie udało nam się dopłynąć. Totalny reset z dala od cywilizacji.
To mój nowy początek, rozglądam się teraz uważnie i planuję swoją kolejną podróż. W jakim kierunku?
Nowych wyzwań nie brakuje. Jednym z nich będzie powrót do pisania tego bloga, żeby móc sobie przypominać co jest ważne, co mnie inspirowało i czym chciałabym się podzielić z Wami.
W każdy poniedziałek, będę wrzucać tutaj garść nowych inspiracji. Rzeczy, które pomogły mi założyć firmę, budować i realizować projekty, tworzyć życie takie jakie chce żeby było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz