Dziennik Perkusistki 14.05.2017

Jest 23:00, zwykle piszę rano, ale teraz mnie natchnęło, bo to był inny weekend.

1. Planowanie.
Nigdy wcześniej tego tak dokładnie nie robiłam. Z reguły mój plan to była lista rzeczy do zrobienia, od piątku jest to DOKŁADNA lista rzeczy do zrobienia osadzona w czasie:). Na razie sprawdza się w 85%. To dużo i jestem bardzo zadowolona:)!

2. Praca.
Nogi mnie bolą, bo od wczoraj pracuję na stojąco. Komputer stoi na mikrofali w kuchni i wygląda to śmiesznie. Ale efekty są. Staram się szybciej skończyć dane zadanie, bo serio nogi mnie bolą od stania. Spróbuję tak wytrzymać ten tydzień. Dam znać jakie efekty. :)
Jeśli nie chcę pracować, mogę ćwiczyć na bębnach na salce i siedzieć za zestawem. Dziś specjalnie tam poszłam, żeby pograć:).   Pozytywne skutki jak widzicie już są:). W domu mam pad i ćwiczę na stojąco. Dziś grałam to: https://youtu.be/8ii9afigJt8


3. Vlog i Drum Express czyli perkusyjny dziennik
Nagrywanie lekcji i Drum Express i starałam się jakoś to połączyć jako Rytm Życia, ale chyba to nie był dobry pomysł, więc od nowego tygodnia Drum Express gdzie pokazuję co ćwiczuę i rytm życia gdzie pokazuję co się u mnie dzieje raczej będę musiała oddzielić.

4. Przełom
No i aż się boję, bo czuję, że będzie jakiś przełom. Już ten odcinek był inny. Montując czasem patrzę na siebie i nie wierzę:)))). Staram się łapać śmieszne sceny i wrzucać na końcu vloga, ale teraz zrobiłam to też w środku #33 był pierwszym eksperymentem i ciekawa jestem Waszej reakcji.

Chce mówić o ważnych rzeczach, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby nie dodać tych napisów. Mam nadzieję, że Was też rozbawią :)).



https://youtu.be/IU-AIdWux9c






Miłego tygodnia!
Agnieszka