Życia do góry nogami

No i są takie chwile w życiu, że wiesz, że zaraz wszystko obróci się do góry nogami. Nawyki, wstawanie rano, ćwiczenie, samodyscyplina, pilnowanie swojego rytmu dnia i działanie w zgodzie z nim. Te wszystkie rzeczy, które do tej pory robiłam...

Czy to dalej będzie możliwe? Każdy mówi, że z dziećmi się nie da.. No i przyszedł czas, żebym sama się mogła o tym przekonać.

Dlaczego?

Bo powiększa nam się rodzina! W końcu po 7 latach w związku, 3 latach po ślubie udało nam się. Będziemy miały synka.




Wczoraj był termin porodu. Wizyta w szpitalu odbyła się pomyślnie, KTG w normie, odesłali nas do domu.

9 miesięcy minęło szybko. Marysia czuła się bardzo dobrze, nic większego jej nie dolegało, poza wstrętem do zapachu koperku. To ja miałam więcej objawów:). Szkołę rodzenia przeszłyśmy wzorowo, będąc na wszystkich spotkaniach. Ciąża to piękny czas.

Teraz jesteśmy chwilę przed porodem i już się nie możemy doczekać.

Pojawi się w naszym życiu najważniejsza istotka, a my urodzimy się do bycia rodzicami. Kto wie, może to będzie nawet dzisiaj..





Czy to wszystko uda się pogodzić?

Ostatnie miesiące nie należały do łatwych. Czasem tak jest że wszystko się wali i pali. Samochód do wymiany, remonty, przeprowadzki, zmiany personalne w firmie, jak na złość wszystko teraz.

Ale pracując małe ubranka, przygotowując pokoik dziecięcy, w takich chwilach wszystko inne znika. Nie ma zmartwień. To między innymi chyba dlatego mniej kobiet odnosi sukcesy. Odpuszczamy, bo są sprawy ważne i ważniejsze. Dla mnie dzidziuś i rodzina są najważniejsze. Nie dziwię się dlaczego kobiety rzucają wszystko i zajmują się tylko domem.

Ja chciałabym to wszystko pogodzić. Dlatego będę się pilnować, żeby nie zwariować z miłości i radości wynikającej z maleństwa, które na pewno zawładnie naszym światem. Dlatego proszę Cie o wsparcie. Jak masz jakieś rady dla młodej mamy to podziel się w komentarzu.



Przede mną czas na wygodne rozgoszczenie się w nowej rzeczywistości.


Ten blog będzie moją terapią, chwilą złapania myśli, przypominajką o planach i celach na ten rok. To będzie też proces szukania rytmu życia nie tylko mojego ale też najdroższych mi osób. Rytm życia młodych mam, które łamią zasady i żyją po swojemu.


W lutym urodzi się też moje drugie dziecko  - perkusyjne kursy on-line. Tworzyłam go przez ostatnie 6 miesięcy, czekam na ostatnie integrację i za kilka dni będzie gotowy, żeby pokazać go światu.

Pierwsza edycja rusza od marca, a zapisy i przedsprzedaż 17.02.

Jak to jest jak życie wywraca się do góry nogami. Już za chwilę się przekonam. Idzie nowe.. Trzymajcie kciuki. Ja już nie mogę się doczekać:).

LOVE
Agnieszka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz