Kolejny Thomas Lang Drumming Bootcamp organizowany przez Drum Academy już za tydzień. Na ostatnim campie mieliśmy uczestnika z Izraela - Itai - świetny człowiek. Takiej radochy z grania na bębnach można życzyć każdemu. Być może to dlatego, że przez dwa lata Itai nie mógł grać. Nie miał tak dobrze jak my. On nie miał wyboru. Musiał służyć w wojsku, walczyć i narażać życie. Teraz się cieszy z tego co ma i zaraża tą radością innych.
Udzielił mi rady przed dla mnie traumatycznym przeżyciem: każdy z uczestników Campu musiał wyjść i zagrać solo. Zagrać solówkę przed Thomasem Langiem i 15 innymi perkusistami? AAAAAAAAAAA!!!
Nigdy nie umiałam, nie lubiłam grać solówek. Często na koncertach z Pathology chłopaki schodzili ze sceny i zostawiali mnie na 5 minut z publicznością. Co im powiedzieć, co im przekazać, co zagrać???
W takich momentach w głowie miałam "czemu oni mi to robią", ale potem zaciskałam zęby i szłam na żywioł, improwizowałam. Czasem wychodziło lepiej, czasem gorzej.
Rada Itaia sprawiła, że łatwiej mi było przełamać siebie.
Nie warto się przejmować, nie warto za dużo analizować,
Trzeba robić swoje i cieszyć się takimi chwilami, bo zwykle się je docenia po czasie, a nie wtedy kiedy trwają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz