Rano zaczynaliśmy od rozgrzewki na świeżym powietrzu. Wspólne muzykowanie przy użyciu głosu, klaskania i tupania, to jedno z ćwiczeń, które powinno być na każdym wyjeździe integracyjnym. Wracaliśmy do studia uśmiechnięci, dotlenieni i gotowi do działania.
Plan był napięty. Od 9:30 do 13:30 zaczynały się poranne warsztaty potem lunch od 14:00 - 18:00 popołudniowe zajęcia, przerwa na kolację i od 19:00 do 21:00 wieczorne lekcje. Mimo ilości godzin i materiału, adrenalina i wspólny entuzjazm nakręcał.
Największe wrażenie zrobiło
na mnie podejście Bennego do uczenia. To temat mi bliski i uważnie
obserwowałam jak on to robi. Już po pierwszych rozmowach okazało się, że
mamy podobną filozofię. Jego oddanie i szczera chęć pomocy dominowały
nad ego i próbą udowadniania swojej wartości. On był tam dla nas i to
się czuło. To dla mnie jest klucz do dobrego przekazywania wiedzy. W
oparciu o te wartości staram się kierować Drum Academy, my jesteśmy dla
perkusistów i naszych uczniów, nie odwrotnie.